Książę Półkrwi
Użytkownik
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 19:08, 09 Wrz 2009 Temat postu: Słownik Polny: Ostatnia taśma doktora T. |
 |
|
Tak myślałem doktorze i bardzo dziękuję.
To funkcje wyobraźni, zamiecie pamięci;
nikt mnie nocą nie dotknął i w przepaść nie nęcił.
Lecz proszę zauważyć, że w metempsychozach
są duchy napowietrzne szukające nazwy;
te przedwiecznie obecne i tęskniące zawżdy.
Są, z praktyki klinicznej w literackiej formie,
opisane przypadki conocnych podróży
ludzi za sprawą szeptu. Wiem, temat się zużył
I pana nie dotknęło uczucie bez ciała skomlejące odzewu;
pana nie wzywała nocą pod klon rozdarty miłość samonośna;
i pan nigdy nad ranem z nikim się nie rozstał.
Rozumiem, nie przystoi ludziom mego wieku,
wykształcenia, pozycji i czego tam jeszcze
być wstrząśnionym przeczuciem, wieszczeniem i dreszczem.
Lecz do mnie, mój doktorze, ona przyszła we śnie.
Były muszle na niebie, był język nieznany
i mam na twarzy odcisk czyjegoś cmoknienia .
Niech pan wreszcie dopuści możność osłupienia !
Zresztą, niech pan sam sprawdzi, czy to bredy chore,
bo pan umrze na zawał, umrze dziś wieczorem…
źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|