 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Mithril
Gość
|
Wysłany: Pią 14:39, 12 Gru 2008 Temat postu: ...Odór Faktyczny Po Dniach |
 |
|
ona
kruszyła czas i nagłe spadki natury gdy nie wiedziała z iloma chwilami przyjdzie się zmierzyć nieustającą natarczywością ścian sąsiedzkich zgliszcz rozmowy po cegłach i betonie wprost nieskończonego w swoich obelgach na jej ciszy a jednak pozwalała sobie na szklankę szeptu świdrującej ciekawości o podkładzie hipokryzji ale to było bez znaczenia
oni
sprawiali wrażenie niestosownych do okoliczności ale w zbawiennym spokoju kościołów dublowali konieczne do zaspokojenia śladów ciszy nasączonej ścianą działową do mroku lub plotki większej od kurwa mać a jednak zbliżonej do osłony niezrozumiałego milczenia który naznaczali ciągłym dialogiem na wniebowziętych słowach szklanego przetrwania lub seksu na miarę złudzeń pornograficznego przedstawienia własnych fantazji na jej temat
ona
przesiąknięta deszczem spacerowych wyznań na drzewach i klombach dławionych ciągłym bieganiem bachorów otulona kluczem w drzwiach i rytmem stołów lub ujadaniem korytarzy zapachowym narzucaniem się obiadowej pory przetrwania rent i emerytalnych planów co do wielkości ubytków w tynkach klatek schodowych do normalnego krzyku pod drzwiami wchodziła zgarbioną pokorą samotności do wszystkich diabłów po trzasku zamka i ściągniętych deszczem butów na odciskach wynaturzonych śladów mokrych pończoch obliczonych na oczka pełne zmian do końca pasa zaciskowej opaski ciśnienia lecz to było przeszłością
oni
przybici do kalendarzy i ciągłego gderania ponad telewizorem szukających nowości i reklam promocyjnych atrakcji głupoty na płytkie wieczory szczęśliwych kielichów wynaturzonej wrzawą ciszy dla świętego spokoju hermesa którego tylko znali z portfela pełnego niedomówień i wydatków napastowanych kłamstw do których przywiązywali nie mniejszą wagę niż do niemej ściany poza namiętnościami gdy pytań było więcej niż oczek w rosole a jednak bardziej smakowanej tajemnicy istnienia poza tapetą nieukrywanej ciekawości
ona
ostatnim chlebem modlitwy zbiera wieczorne myśli i grzechy sąsiadów do szklanego wizerunku krzyża pod kolanami lichego dywanu rąk złożonych grzecznością koniecznie dopasowaną do takiej ceremonii jak przyszłość snu lub przebudzenia którego nie dostąpiła
oni
z coraz większą kurwą na ustach stwarzali zagrożenie dla zwykłej ciszy wybielonej niestworzoną historią o istnieniu zamożności tylko czterech ścian napiętych wspomnień nad konieczną do sprawdzenia aluzją na jej temat ale i tak z nieukrywaną zazdrością zatopioną w niezdrowej ciekawości tylko dlatego że nie widać cholery która pewnie wyjechała się zdrowić lub kurwić za ich podatki
ona
spowita ciszą siwej modlitwy zamrożonej chwilą gniecionego dywanu do końca chłodu uprzykrzonego okna zamkniętych spraw wewnętrznego ekranu snu
oni ona
zapyziali i niema w swoich postanowieniach celebrujących się wzajemnościach ponad chmurą dymu wyliniałej kwiatami tapety zazdrości jej ciszy na ich historiach ponad doskonałą harmonią hipnotycznego zestawu stałego pokazywania lustra własnych spojrzeń palcami kłamstw i złudzeń na obłudzie lepszego od siebie tylko dlatego że istniał azyl muru na którym wisiały wszystkie psy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
cieniu1969
Administrator
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 6420
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 15:07, 12 Gru 2008 Temat postu: |
 |
|
najlepiej wiesza się psy na cudzych krzaczkach
wytykając błedy które sami popełniamy, a o których staramy się nie pamiętać
bo zawsze można udać zdziwienie
za scianą samotna sąsiadka
kiedys była schludna i normalna
ale od paru lat na pani S kołki ciosano
Mith nie ma śniegu ani mrozu
jest mi smutno i jestem zniechęcona
a tu taka dobitka
ech
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Mithril
Gość
|
Wysłany: Pią 15:25, 12 Gru 2008 Temat postu: ... |
 |
|
To w takim razie Niutek - gorący przytulas i takie same cmoki
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
cieniu1969
Administrator
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 6420
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 15:27, 12 Gru 2008 Temat postu: Re: ... |
 |
|
Mithril napisał: |
To w takim razie Niutek - gorący przytulas i takie same cmoki |
ehhehehehehe
a ogoliłeś? ))))
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Mia Wallace
Gość
|
Wysłany: Pią 13:12, 19 Gru 2008 Temat postu: |
 |
|
Mhm... całkowity brak znków interpunkcyjnych, choć uzasadniony, uniemożliwia mi... Nie kap na mnie tym smutkiem już...
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Mithril
Gość
|
Wysłany: Pią 13:15, 19 Gru 2008 Temat postu: ... |
 |
|
Wybacz........................już wycieram
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Mia Wallace
Gość
|
Wysłany: Pią 13:19, 19 Gru 2008 Temat postu: |
 |
|
...bo jest zbyt prawdziwy.
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Mithril
Gość
|
Wysłany: Pią 13:23, 19 Gru 2008 Temat postu: ... |
 |
|
No tak, nazbyt. Ale na tym też polega postrzeganie – bywa fałszem, ale najczęściej zbywa prawdą. Ja nie mam monopolu na prawdę, ona jest wokół – fantazja, pozostaje tylko przyprawą do prawdy…
Ostatnio zmieniony przez Mithril dnia Pią 13:24, 19 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |