 |
 |
Poezja dla ciebie.
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 0:26, 25 Cze 2008 Temat postu: z koła gospodyń wiejskich - część 3 |
 |
|
Niestety siodełka dokręcić się nie dało. Wzięłam je pod pachę i odważnie ruszyłam w drogę powrotną myśląc o dzielnicowym. W gruncie rzeczy był to kawałek niezłego mięska jak na nasze standardy. Niestety Tom był już zajęty jak reszta naszych mężczyzn. O żonie za dużo nie wiedziałam. Dzielnicowy często rozpowiadał w karczmie, że jak kobity się nie bije, to wątroba jej gnije, po czym stawiał kropkę haustem czystej. Za to miał umiłowanie do koni. Jego rumak był ozdobą całej wsi. Gdy przejeżdżał, czy to panna, mężatka, czy wdowa, każda siedziała z nosem przylepionym do szyby. Pewnego dnia ktoś zaproponował mu wielką sumę za konia i ten bez namysłu go oddał. Jednak zwierzę wierne jak pies, cały czas uciekało od nowego właściciela, a że ten należał do romantyków, oddał go dzielnicowemu nie żądając zwrotu pieniędzy. I tak nasz Tom stał się jednym z możniejszych osobistości.
Kolejny raz westchnęłam, droga była niezwykle wyboista. W duchu podziękowałam dzielnicowemu, który zajął przez chwilę moje myśli. Zbliżałam się nieuchronnie do chałupy, a co gorsza, wiedziałam, że jedynie czeka mnie tam kawałek lekko zielonej kiełbasy. Pomyślałam, że może zadzwonię do Agi i poproszę, by wpadła z tym winem. Rozmarzyłam się niemal czując to przyjemne ciepełko rozchodzące się po moim organizmie. Póki nie naprawię roweru, będę musiała zadowolić się mlekiem od krowy i czerstwą bułką. A może i umrę z głodu i wzbudzę w Marcinie wyrzuty sumienia. W końcu nie po to pielęgnowałam nasz związek, żeby poleciał jak ten kundel za tamtą suką. Moja babcia miała świętą rację mówiąc, że chłopa trzeba prowadzać na smyczy jak się go złapie. Ach! Szkoda, że teraz ma i pamięć świętą. Zapewne cała jest święta po przeżyciu swojego żywota z moim śp. dziadkiem, który do przyjemniaczków nie należał. Otworzyłam drzwi i rzuciłam się na kanapę. Moimi ramiona zaczęły drżeć od cichych spazmów. Telefon nadal nie działał. Pomyślałam, że może chociaż obejrzę „ Wielki seks w małej wsi „. Mi też się coś od życia należy. A od jutra rozejrzę się za pracą, choć u nas ciężko się wybić. Przypomniałam sobie Lukrecję, moją dawną sąsiadkę, która czasem przyjeżdża srebrnym BMW. Tej to się powiodło, stała się prawdziwą kobietą sukcesu dzięki daleko posuniętemu feminizmowi. Być może powinnam iść za jej przykładem. Ale jak tu zostawić Marcina, wtedy na dobre rozpląsa się ze sklepową i ta złapie go na dziecko. Co to to nie!
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 0:37, 25 Cze 2008 Temat postu: |
 |
|
:)
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 0:40, 25 Cze 2008 Temat postu: |
 |
|
* Moje ramiona :) pomyłka
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Marcin Rajski
Gość
|
Wysłany: Śro 8:21, 25 Cze 2008 Temat postu: |
 |
|
dobre
:)
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Marcin Rajski
Gość
|
Wysłany: Śro 8:21, 25 Cze 2008 Temat postu: |
 |
|
zwłaszcza jazda rowerem i myślenie o policjancie :)
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
 |