|
|
Poezja dla ciebie.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Książę Półkrwi
Gość
|
Wysłany: Wto 7:49, 09 Gru 2008 Temat postu: Bateman |
|
|
Góry Skaliste o zachodzie słońca
i Wielki Kanion w samo południe
- cóż to jeśli nie tylko
kupa kamieni i dziura w ziemi;
tytuł MBA którym cię opluwam
i precyzyjnie wykonana wizytówka
- znaczą już teraz tylko tyle
co podła srajtaśma i nazwa tejże;
ponętne ciało pełne gracji
i wykwintny lunch w Soho
to tylko tania brudna dziwka
i wyścig absurdu z próżnością;
nie ma już nic poza pojęciem
poza nazwiskiem Patricka Batemana
nic poza doskonałą obojętnością
oraz nadzieją że Bateman to ty!
że Bateman to ty, że Bateman to ty, że...
Ostatnio zmieniony przez Książę Półkrwi dnia Śro 20:52, 10 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
cieniu1969
Administrator
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 6420
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 15:44, 09 Gru 2008 Temat postu: Re: Bateman |
|
|
Góry Skaliste o zachodzie słońca
i Wielki Kanion w samo południe
- cóż to jeśli nie tylko
kupa kamieni i dziura w ziemi;-to cyba widoczek z jakieoś filmu o szeryfie i bandytach
tytuł MBI którym cię opluwam
i precyzyjnie wykonana wizytówka
- znaczą już teraz tylko tyle
co podła srajtaśma i nazwa tejże;-nie wiem co znaczy skrót, ale to chyba o kimś oólnie godnym pogardy
ponętne ciało pełne gracji
i wykwintny lunch w Soho
to tylko tania brudna dziwka
i wyścig absurdu z próżnością;
-nie dość że dziwka to do tego jakaś brudnowata mniemam że raczej towarzystwo do poardzenia
nie ma już nic poza pojęciem
poza nazwiskiem Patricka Batemana
nic poza doskonałą obojętnością
oraz nadzieją że Bateman to ty!-teraz to kim jest podmiot lub był mogę się tylko domyśleć
że Bateman to ty, że Bateman to ty, że...-to ja cierpliwe poczekam
na rozjasnienie:)
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Książę Półkrwi
Gość
|
Wysłany: Śro 7:53, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Patrick Bateman to narrator powieści American Psycho.
To studium postępującego nihilizmu i psychozy a jednocześnie satyra
na amerykańskich yuppies lat 80tych.
Dzięki za szczery komentarz, bez zaglądania w gugiel - jedna odważna.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kamil Rousseau
Laureat
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 8:18, 10 Gru 2008 Temat postu: Re: Bateman |
|
|
Książę Półkrwi napisał: |
Góry Skaliste o zachodzie słońca
i Wielki Kanion w samo południe
- bo cóż to jeśli nie tylko
kupa kamieni i dziura w ziemi;
[b]
tytuł MBI którym cię opluwam
i precyzyjnie wykonana wizytówka
- znaczą już teraz tylko tyle
co podła srajtaśma i nazwa tejże;
ponętne ciało pełne gracji
i wykwintny lunch w Soho
to tylko tania brudna dziwka
i wyścig absurdu z próżnością;
nie ma już nic poza pojęciem
poza nazwiskiem Patricka Batemana
nic poza doskonałą obojętnością
oraz nadzieją że Bateman to ty!
że Bateman to ty, że Bateman to ty, że...[/b] |
Ja bym w jakis sposób pozbył sie tego pogrubionego i pożółcionego....szkoda ze nie wiem kto to jest Patrick B - nieco szykałem w encyklopedii , ale nie trafiam
Ostatnio zmieniony przez Kamil Rousseau dnia Śro 8:21, 10 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Książę Półkrwi
Gość
|
Wysłany: Śro 20:13, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Vide mój koment dla Maneki.
Ciekawe te poprawki.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
hollowed man
Gość
|
Wysłany: Śro 20:36, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
MBA - Master of Business Administration.
YUP - Young Urban Professional.
Widziałem ten film, czytałem już ten wiersz jakieś dwa lata temu, albo trzy. Albo podemujesz temat tego filmu w kolejnej konfiguracji.
Nie rozumiem skąd zachwyt nad "American Psycho". To nie jest zły film, ale tak czy inaczej - powiela schematy. Ileż tego było, że widz oglądał sen albo wytwór czyjejś wyobraźni, czyjejś choroby psychicznej i jedyną wartością miało być, że: "halo, to jest o śnie w śnie, który przytrafił się śniącemu", albo: "O kurwa, narrator jest chory psychicznie!"...
Nie uważam, aby "American Psycho" był superwybitnym dziełem kinematografii typu postmodernistycznego. Raczej pseudointelektualną wizualizacją - płytką opowieścią o połączeniu płytkiej psychozy z płytką próbą badania stosunków społeczno-ekonomicznych.
Dziwi mnie fakt, że ten obraz do dziś Cię fascynuje.
Dziwi mnie też to, że wklejasz swoje teksty sprzed paru lat. Przywiązałeś się do nich czy od tamtej pory nie zrobiłeś kroku naprzód i jesteś już skazany na tę manierę? Ile tych wierszy tam jeszcze masz? 20? 30? 50?Wypierdol je wszystkie na raz i zacznij pisać od nowa, bo gdy będzisz cedził te gówniane rzeczy z przeszłości raz na miesiąc, to przedefiniujesz znaczenie słowa "żenada".
Ostatnio zmieniony przez hollowed man dnia Śro 20:47, 10 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Książę Półkrwi
Gość
|
Wysłany: Śro 20:59, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Od tamtego czasu, przeczytałem powieść
i dowiedziałem się, że to wcale nie musiał być sen;
natomiast pozostała tematyka jest wciąż aktualna, czemuż
więc pozbawiać Szanownych Czytelników chociażby odrobiny
czegoś wartościowego?
Właściwie nie tyle fascynuje mnie sam Bateman, ile geniusz kreacji
Bale' a oraz słowa że "istnieje tylko idea Patricka Batemana", to
szufladkowanie otoczenia, widzimy kogoś i od razu zdaje nam się że wiemy
o nim wszystko - ot złudzenie - chociaż wszyscy jak jeden mąż wołamy
Liczy się wnętrze!
Hipokryzja?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Mithril
Gość
|
Wysłany: Pią 8:27, 12 Gru 2008 Temat postu: ... |
|
|
Książę - żeby nie było...
przeczytałem
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|