|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kamil Rousseau
Laureat
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 12:03, 11 Lip 2008 Temat postu: Bez sensu |
|
|
powolutku sączył kawę
fajansowa filiżanka szczerbiła się zalotnie
niczym starzejąca panna na wydaniu
ten z boku w pajęczej otulinie
był urojeniem – halucynacją rodowych klauzul
przechowywanych w kruchych mendżatach*
bez sensu z obligacją i koligacjami
aromat roznosił wokół delikatny ślad
oplatając precjoza przeszłości oparem letargu
topił sie w obrębie pierzchającego blasku
z pokoiku na piętrze rozsypywał się miękko cichy jęk
kolorując ciszę grynszpanowym wspomnieniem
przypominał o następnym łyku
bezwiednie uniósł głowę w stronę światła
potwierdziło niezdolność percepcji
wychłodzona kawa również przestała nęcić zmysły
* mendżat – papirusowy zwój
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
tempeltuttle
Gość
|
Wysłany: Pią 13:43, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wiersz wprowadza w klimat zakurzonego poddasza, gdzie pośród kartonów i rozbitych mebli klęczy zawiedziony peel przeglądając kadry swojego życia. Liczę na to, że po resume peel wróci na parter, otworzy szeroko okna i zacznie oddychać pełną piersią na nowo.
Zasadniczo nie mam żadnych zastrzeżeń, choć przy pierwszym czytaniu wydał się przydługi, rozgadany. Kolejne wizyty dały się jednak ponieść atmosferze.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
BlackAngel
Gość
|
Wysłany: Pią 14:18, 11 Lip 2008 Temat postu: Re: Bez sensu |
|
|
Beatko:) przede wszystkim klimatyczny wiersz...,
dobry poziom...troszkę prozatorsko...hmm...
widziałabym to raczej tak:
Cytat: |
powolutku sączył kawę
fajansowa filiżanka szczerbiła się zalotnie
niczym starzejąca panna na wydaniu
w pajęczej otulinie
urojenie – halucynacja rodowych klauzul
w kruchych mendżatach*
aromat roznosił wokół delikatny ślad
oplatając precjoza przeszłości oparem letargu
topił się w obrębie pierzchającego blasku
na piętrze rozsypywał się miękko cichy jęk
kolorując ciszę grynszpanowym wspomnieniem
przypominając o następnym łyku
bezwiednie uniósł głowę w stronę światła
potwierdziło niezdolność percepcji
wychłodzona kawa również przestała nęcić zmysły
|
ale bez wątpienia utwór metaforyczny...
podoba mi się, ot co.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
cieniu1969
Administrator
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 6420
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 18:49, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
oto widok taki
wielki pokój z cięzkimi storami
póły z książkami
ale na jednym regale
zalega stare opajęczone pisanie
i własnie przy tym regale stoi pani
a z kąta garbaty sługa podgląda
śliniąc się lubieznie
jakos tak
zboczeniowo mnie wyszło
ale mnie się to podoba
zboczenie tez:)
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|