|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kamil Rousseau
Laureat
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 15:41, 17 Lut 2009 Temat postu: Dysocjacja osobowości |
|
|
przypadkowo spoglądał na zegarek
– cóż go obchodzą godziny
skoro na nikogo nie czeka
a myśli parszywieją
nie dotykaj tych rąk bo one śnią
wspomnieniami trędowatego
to tylko dłonie jak myśli
nie ty go zniszczyłaś
w drodze do słońca
to on sam przypiął
skrzydła ikara
chcąc ci darować iluzję
dzisiaj nie czeka na miłosierdzie
bo nawet wypłowiałe oczy
stały się zbędnym fantomem
gdzieś
w dali zanikało zwodzenie syreny
- przenikliwy głos alicji w krainie czarów
uwodzący don kichota
nie!
to kruki wzywały na apel
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Marcin Rajski
Gość
|
Wysłany: Wto 16:45, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
gniot
znów powtórzył się schemat, o którym wcześniej wspominałem
pierwsze strofy przejrzyste i klarowne
niestety piąta mająca stanowić kulminację ,wartość największą
to niewypał
poplątanie odniesień do mitologii i literatury
świadczy o braku wyobraźni i małych możliwościach autora
ze względu na ograniczoną erudycję
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
syn.czlowieczy
Gość
|
Wysłany: Wto 17:17, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Sorry Beatko, j.w.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kamil Rousseau
Laureat
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 17:40, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
syn.czlowieczy napisał: |
Sorry Beatko, j.w. |
Dziękuję za komentarz.
Szanowny psychop...o przepraszam szanowny Atmo, a mógłbyś uzasadnić swoją wypowiedź....póki co przemawiasz bełkotem FKM - gdyby to nie był największy forumowy głupek przyjąłbym Twoje uwagi z pokorą, ale muszę się sprzeciwić przyrównywaniu ciebie do FKM- przecież stać Cię grafomanie na więcej :)
pozdrawia pełna podziwu do Twojego uroku Beatka
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
cieniu1969
Administrator
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 6420
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 18:19, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
przypadkowo spoglądał na zegarek
– cóż go obchodzą godziny
skoro na nikogo nie czeka
a myśli parszywieją
- wiadomo nie od dziś że samotność rodzi zrzędliwość
pełną goryczy szukającej winnych
nie dotykaj tych rąk bo one śnią
wspomnieniami trędowatego
to tylko dłonie jak myśli
-coś mnie się zdaje ...ręce które snią
to chyba o dotyku wspomnień
nie ty go zniszczyłaś
w drodze do słońca
to on sam przypiął
skrzydła ikara
chcąc ci darować iluzję
-jeżeli iluzja może pomóc to jestem na tak
pod warunkiem że jest się pewnym iż real nie nadejdzie
dzisiaj nie czeka na miłosierdzie
bo nawet wypłowiałe oczy
stały się zbędnym fantomem
-tu jest napisane wypłowiałe, mnie się ze ślepotą kojarzy
tylko że czasami ślepiec więcej widzi...chhyba że martwe oczy
gdzieś
w dali zanikało zwodzenie syreny
- przenikliwy głos alicji w krainie czarów
uwodzący don kichota
-ona alicja z lustra czyli bajka, on rycerz walczący
niekoniecznie z wiatrakami
i przyszedł odpoczynek
nie!
to kruki wzywały na apel
kruk to zwiastun złego?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
syn.czlowieczy
Gość
|
Wysłany: Wto 18:20, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Beatka
Nie ma co uzasadniać. koń jaki jest, każdy widzi. Strofa pozbawiona finezji z oklepanymi rekwizytami
w postaci Alicji w krainie czarów i don kichota są jak te samograje dość wyświechtane acz bardzo częste u młodych poetów po piórze. W kontekście piątej strofy pointa wydaje się niedorobiona! Sorry
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kamil Rousseau
Laureat
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 20:10, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
syn.czlowieczy napisał: |
Beatka
Nie ma co uzasadniać. koń jaki jest, każdy widzi. Strofa pozbawiona finezji z oklepanymi rekwizytami
w postaci Alicji w krainie czarów i don kichota są jak te samograje dość wyświechtane acz bardzo częste u młodych poetów po piórze. W kontekście piątej strofy pointa wydaje się niedorobiona! Sorry |
sorry , ale to tak jak owa poświata w twoim marnym wierszu...hihihi- tam ci zgrana na wszystkie strony poświata księżyca nie przeszkadzała a tu Alicja ci wadzi...a wiesz chociaż kto to jest don kichot- mędrkom wioskowym to raczej niezbyt znana postać :)
zauroczona tobą Beatka
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
syn.czlowieczy
Gość
|
Wysłany: Wto 20:20, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
już tak nie tup nóżkami bo się zmęczysz, uwierz na słowa takie tekściki jak ten jury od razu wywala ad kosz na konkursach. chyba że to są konkursy gospodyń wiejskich lub seniora ewentualnie kruchty przykościelnej
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Książę Półkrwi
Gość
|
Wysłany: Wto 21:17, 17 Lut 2009 Temat postu: Re: Dysocjacja osobowości |
|
|
Beatka napisał: |
przypadkowo spoglądał na zegarek
– cóż go obchodzą godziny
skoro na nikogo nie czeka
a myśli parszywieją
nie dotykaj tych rąk bo one śnią
wspomnieniami trędowatego
to tylko dłonie jak myśli
nie ty go zniszczyłaś
w drodze do słońca
to on sam przypiął
skrzydła ikara
chcąc ci darować iluzję
dzisiaj nie czeka na miłosierdzie
bo nawet wypłowiałe oczy
stały się zbędnym fantomem
gdzieś
w dali zanikało zwodzenie syreny
ostatni Elfowie Wysokiego Rodu
odpływali na zachód
z Szarej Przystani |
Postarałem się zachować sens pointy,
ujednolicając literackie odniesienia;
reszta nieźle skompilowana.
Rajski, Beatka, Atma - po warnie za prywatę pod wierszem.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
amnezja
Gość
|
Wysłany: Wto 22:58, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Beatko, wypłowiałe oczy niczego już nie wróżą - czekają, by je bielmo przysłoniło...
autor, jego wiersz i podmiot liryczny - dla czytelnika to nierozerwalna jedność, i kiedy czytam Twój wiersz chciałabym zobaczyć autora w roli podmiotu- dlaczego ? bo wydaje się być dobrym, wrażliwym człowiekiem.
po chwil - refleksja, a może, to tylko gra słów, udane przedstawienie, które prowadzi na manowce - a może mi się zdaje.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 5:35, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
popatrzyłbym na to oczami pacjenta zakladu dla przewlekle chorych patrząc rozdwojeniem jźni wspomnieniami przeżytego życia i aktualnego zawieszenia w próżni z powodu braku powodu- wiersz wstrząsający i inteligentny, patrząc oczami zdrowego człowieka-nie njest to zły wiersz.ale wtedy kruki tracą swój sens
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
wilga
Gość
|
Wysłany: Sob 9:49, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
amnezja napisał: |
a może, to tylko gra słów, udane przedstawienie, które prowadzi na manowce |
zgrywa po prostu i sztuczność
Alicja pełni rolę wiatraka ?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kamil Rousseau
Laureat
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 17:26, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
wilga napisał: |
amnezja napisał: |
a może, to tylko gra słów, udane przedstawienie, które prowadzi na manowce |
zgrywa po prostu i sztuczność
Alicja pełni rolę wiatraka ? |
alicja pełni rolę zgrywy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
AYA
Gość
|
Wysłany: Sob 22:29, 21 Lut 2009 Temat postu: Re: Dysocjacja osobowości |
|
|
Beatka napisał: |
przypadkowo spoglądał na zegarek
– cóż go obchodzą godziny
skoro na nikogo nie czeka
a myśli parszywieją
nie dotykaj tych rąk bo one śnią
wspomnieniami trędowatego
to tylko dłonie jak myśli
nie ty go zniszczyłaś
w drodze do słońca
to on sam przypiął
skrzydła ikara
chcąc ci darować iluzję
dzisiaj nie czeka na miłosierdzie
bo nawet wypłowiałe oczy
stały się zbędnym fantomem
gdzieś
w dali zanikało zwodzenie syreny
- przenikliwy głos alicji w krainie czarów
uwodzący don kichota
nie!
to kruki wzywały na apel |
normalnie podoba mi się, naprawde.
teraz ja przełoże
syrenki wyły jednogłośnie
sprośnie
zegar Tobie kotku tyka
wyły
syrenki warszawskie
a ty uciekałaś
wyły
dzwięki w głowach Twego tłumu
barnów
ale owce nie milczą
bo karmią je ketchupem z USA
i lotem kruka nad rozlewiskiem twojego tańca czarnego
PR..........................................................................................
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|