|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 6:10, 03 Lip 2008 Temat postu: dzikość |
|
|
posadzili cię rozrzutnie w dobrą stronę
byś ubarwił im trawniki i spotkania
choć wieczory coraz częściej rosą płoną
już nie grzeją ani ziębią ani ranią
otulili ci korzenie w ziemi czarnej
uzdatnianej dobrym słowem niezłą miną
i choć ciągle jeszcze starasz się nie marnieć
nie potrafisz ani rosnąć ani ginąć
kiedy czasem mały chłopiec cię przytuli
blond włosami połaskocze przedramiona
wypadają małe szyszki spod koszuli
by zamykać się na wieczność w jego dłoniach
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
BlackAngel
Gość
|
Wysłany: Czw 9:00, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
pierkurden:)
ładna, choć nie nowa...matefora "człowiek-drzewo"
...widzę ludzi, którzy zaspokajają potrzeby materialne
dziecka...zachęcali do rozwoju, by jak to się często
słyszy "być kimś"...by dzieciak był dumą dla rodziców,
by można było się "nim poszczycić, pochwalić"...
ale zapomnieli o czym najistotniejszym...potrzebie
tulenia..potrzebie ciepła...potrzebie kochania...,
a gdy tego brak za młodu...człowiek zawsze już pozostaje
taki niepełny i właściwie całe życie do tego lgnie...tak to czytam
podoba mi się i przekaz i forma wiersza...oczywiście przekaz
który ja znalazłam w nim dla siebie...niekoniecznie zgodny
z Twym pierwotnym zamierzeniem...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:07, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tak Anielico to jedna z mozliwych wersji.. a może człowiek którego przesadzono w blokowiska? też b7yc może))
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:09, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
bardzo rozczulajaca ost. strofa
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:33, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
się cieszę że rozczuliłem:)
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
essentia
Gość
|
Wysłany: Czw 21:27, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
coś jak `elegia o chłopcu polskim` Baczyńskiego...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:13, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
hmmmm.. rzeczywiście... niezamierzone.. hmm
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
essentia
Gość
|
Wysłany: Czw 22:43, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
a że Baczyński jest jednym z moich ulubieńców... podoba mi się...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 23:03, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ja Baczyńskiego"po drugiej stronie nadziei" zabieram wszędzie...
dziękuję
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 12:38, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Piernik, wiesz, ciężko mi się zawsze odnaleźć w Twoich rymowanych, ale ten mnie się podoba. W ostatniej strofie, w ostatnim wersie, jedynie usunęłabym słowo: jego.
Poza tym jest git. To dla mnie zadziwiające, że tak swobodnie idzie Ci pisanie o takich rzeczach. Nie potrzeba Ci wiele, by napisać ładny wiersz, tak jak ten, o małym drzewku.
A można go interpretować różnie, np. o człowieku, który coś przeżył i stoi w martwym punkcie, nie mogąc się otrząsnąć. Szyszka - łza. Byś może to opowieść o ojcu i synu? A tak mi się pomyślało.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 14:43, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
masz rację owocowa.. całkowitą rację masz!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 18:01, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo mnie cieszy, że trafiłam właśnie w Twój zamysł! Podwójne zadowolenie, Twoje i moje
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
cieniu1969
Administrator
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 6420
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 22:02, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
hm
ja tu siedzę i siedzę
najpierw babcia albo dziadek staneli w oczach
a teraz to juz zupełnie se namotałam
a wszystko przez tytuł
piosenka dżemu mi się skojarzyła
i tu dopiero schody dla mnie się zaczynają
ech
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
tempeltuttle
Gość
|
Wysłany: Pią 22:07, 04 Lip 2008 Temat postu: Re: dzikość |
|
|
pierkurden napisał: |
posadzili cię rozrzutnie w dobrą stronę
byś ubarwił im trawniki i spotkania
choć wieczory coraz częściej rosą płoną
już nie grzeją ani ziębią ani ranią
to o pracy versus samotne wieczory bez pamięci i nadziei
otulili ci korzenie w ziemi czarnej
uzdatnianej dobrym słowem niezłą miną
i choć ciągle jeszcze starasz się nie marnieć
nie potrafisz ani rosnąć ani ginąć
to o rodzicach, byłych partnerach i beznadziei
kiedy czasem mały chłopiec cię przytuli
blond włosami połaskocze przedramiona
wypadają małe szyszki spod koszuli
by zamykać się na wieczność w jego dłoniach |
a to o synku, który jako jedyny nadzieję podtrzymuje i każe przeć
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 23:18, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
oj pani! w dyszk ę.. rozszyfrowujesz mnie bezbłędnie... zadziwionym .. czy czasem siedzisz w mojej głowie?!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
tempeltuttle
Gość
|
Wysłany: Pią 23:19, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
aaaaaaaby całodobowo
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
tempeltuttle
Gość
|
Wysłany: Pią 23:21, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Baczyńskiego "Pragnienia" znam na pamięć
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 23:21, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
cało... kiedys muzę tyrać bezbłędnie:D
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|