|
|
Poezja dla ciebie.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
BlackAngel
Gość
|
Wysłany: Pią 10:43, 20 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Euterpe:) ja ostatnio bardzo mało oglądam, ale
"ptaszek na uwięzi" kojarzy mi się z Goldi Hown i
Kurtem Russelem, czy to to?...bo ten lata temu widziałam:)
Tomciu:) dzięki:)
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Euterpe
Gość
|
Wysłany: Pią 10:43, 20 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
eee....???
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
BlackAngel
Gość
|
Wysłany: Pią 10:47, 20 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Euterpe:) to opowiadaj, bom nie widziała...
widocznie nie o ten filmik chodzi:)
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Euterpe
Gość
|
Wysłany: Pią 10:50, 20 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
chodzi o film opowiadający historię dziewczynki zamkniętej w dzieciństwie w pokoju przez nienormalnego ojca. znęcał się nad nią i straszył za każdą próbę mówienia, w wyniku czego dziecko nie mówiło w ogóle... twój wiersz mi się skojarzył z tym filmem:)
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Euterpe
Gość
|
Wysłany: Pią 10:50, 20 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
znęcał się ojciec, nie pokój...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
BlackAngel
Gość
|
Wysłany: Pią 10:51, 20 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
...pomilczę...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Euterpe
Gość
|
Wysłany: Pią 10:54, 20 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
mam nadzieję, że Cię nie obraziłam tym skojarzeniem...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
BlackAngel
Gość
|
Wysłany: Pią 10:57, 20 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Euterpe:) spoko luzik...z całą pewnością
nie obraziłaś...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
wilga
Gość
|
Wysłany: Pią 18:13, 20 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
BlackAngel napisał: |
Wilga:)
żal mi najzwyczajniej w świecie kobiet, którzy są zimne, pozbawione
możliwości przeżywania i odczuwania emocji, zgorzkniałe, wypalone...,,
przecież to takie smutne...no cóż takie życie. |
Bardzo trafna charakterystyka Twojej peelki.
O Ty "gdacząca indyczko" /jak mawiał Witkacy/, ja zupełnie serio mam bardzo krytyczny stosunek do Twojej peelki. To, że jest zdysocjowana, to chyba oczywiste dla każdego. Nie jest w najmniejszym stopniu godna współczucia, bo oszukuje mężczyznę, z którym jest w łóżku, nie zadbała o to, żeby się do niego zbliżyć, jest niemoralna. Wrażliwa, zakochana kobieta nie przeżywa w łóżku takich emocji i na pewno nie jest rozdwojona. Duszyczka Twojej peelki jest paskudna. Współczuję każdemu facetowi, który trafi w łóżku na takiego "kobietona" /to też Witkacy/.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:37, 20 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
wiesz Angel miło było trafić na wiersz, podoba mi się
treść i forma na poziomie.
pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Książę Półkrwi
Gość
|
Wysłany: Pią 23:40, 20 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
nie mam czasu na czytanie koment,
ale odczytuje to jako wierszyk o gwałcie
fizycznym - jednorazowy sztos, bądź psychicznym
- lata niewoli; gwałt jest bebe, ale gierki pan - niewolnica
są niuch niuch. nieźle się czytało.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
wilga
Gość
|
Wysłany: Sob 8:09, 21 Cze 2008 Temat postu: Re: Niewypowiedziane... |
|
|
BlackAngel napisał: |
świadomość sparaliżowana
panicznym strachem
obowiązku posłuszeństwa |
ten zapis jest niepoprawny gramatycznie, jest niezgodny z gramatyką języka polskiego
Szkoda, że nikt nie ma nic do powiedzenia na temat treści, oprócz tego, ze jako zestaw bodżców jest: "niuch, niuch".
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 9:10, 21 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
[/quote] w wilgotnej izbie
spowitej chłodem
członki pozbawione
siły działania
usta sklejone śliną
świadomość sparaliżowana
panicznym strachem
obowiązku posłuszeństwa
oczy wpatrzone
w pęknięcia sufitu
oderwane ode mnie
by nie widzieć
przygryzając wargi
krzykiem nie mącąc
jego ciężkiego sapania
trwam po dziś dzień
nie, zawisło we mnie
wypełniając po brzeg[/quote]---a więc ,a więc. Pierwsze dwa wersy bleee, bo Jak Sugerujesz staropolszczyzna, a dalej współczesność,to może trzeba było wybrać między tym a tym?ina końcu nie,, można by to zapisać kursywą i uniknąć jedynego rodzynka interpunkcyjnego jakim jest tu przecinek.
podkreślony fragment, jak napisała Wilga mi tez jakoś gramatycznie i myślowo zgrzyta.
Cały utwór jest ciemny,a może nie, może Autorka chciała przekazać swoją samotność, a nie Gwałt fizyczny, który zauważył Półkrwisty, choć i mi takie obsceniczne myśli przylazły do głowy. Wiersz nie jest łatwy, ale i nie jest zły. Trzeba po prostu poczytać na spokojnie. Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
zupełnie nikt
Gość
|
Wysłany: Sob 13:04, 21 Cze 2008 Temat postu: Re: Niewypowiedziane... |
|
|
teraz ja, bo nie strzymam...
po pierwsze - Poezja, to nie podręcznik gramatyki dla...(tu wpisać dowolne pojęcie, od "pięcioletnich dzieci"
po "domorosłych niedzielnych,
zadufanych w sobie poetuf")
i w tym znaczeniu KAŻDA reguła gramatyczna,
jak i jej ewentualne złamanie ma swoją przyczynę, sens i cel.
Dla małowidzących rada: zastanowić się nad złamaniem "poprawności" gramatycznej we fragmencie:
BlackAngel napisał: |
świadomość sparaliżowana
panicznym strachem
obowiązku posłuszeństwa |
zrozumiałe?
tak.
zgodne z podręcznikiem Klemensiewicza, czy innej Zgółkowej?
nie.
zgrzyta gramatycznie?
dlaczego?
.....
Następnie: z tego, co mi podpowiada moje jako-takie
poczucie wrażliwości i maleńka szczypta empatii,
jest to wiersz o gwałcie, bądź też wielokrotnym gwałceniu
(wybacz Pani Black Angel, nie obrażaj się ani nie gniewaj,
tak odczytuję tekst)...
nie wyobrażam sobie, by tak ciężkie,
powalające i gnębiące doznania
można było opisać inaczej, niż prostym i suchym,
prawie beznamiętnym językiem.
w przeciwnym wypadku będzie to coś na kształt
starych horrorów Jacksona - dużo krwi i mózgu
ale w gruncie rzeczy bardziej zabawne i nieudolne, niż porażające.
wydaje mi się, że kiedy czytelnik nie obwieszcza światu, że oto
odnalazł jedyny i poprawny sens tekstu
oraz nie próbuje dopasowywać do własnej interpretacji ciągłego 'zdarzania się' wiersza
ale szuka i zadaje sobie pytania typu "o co tu chodzi?"
albo "dlaczego tak to napisał/-a?", jest mu łatwiej
ale to moje zdanie tylko tylko.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
BlackAngel
Gość
|
Wysłany: Sob 15:10, 21 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Panie Absolutnie Wszystko...
nie obrażam się, ani tym bardziej nie
gniewam...każdy ma prawo do własnej interpretacji...
ja jako autor nie bawię się w tłumaczenie swoich wierszy,
a tym bardziej w teksty w stylu..."o wstrzeliłeś się w mój
pierwotny zamysł", lub " oj, poszukaj głębiej, bo Twa interpretacja
jest nie zgodna z moim zamierzeniem"...
dziękuję za komentarz...:))
Półkrwisty, Oddeszku dziękuję:)
Dragon i Tobie dziękuję, że zajrzałeś..., co do Twoich
rad na temat wiersza, wszystko na ten temat powiedziałam
kilka postów wyżej, a Pan Absolutnie Wszystko pięknie moją
wypowiedź uzupełnił, nic dodać nic ująć:)
Wilga...i Ciebie odsyłam wyżej, choć nie wiem czy w tym przypadku
to ma jakikolwiek sens..., więc najlepiej skoro tak Ci niedobrze
od samego czytania o peelce w moim utworze, to zmień klimaty,
rozmowa pozbawiona z Twojej strony jakiegokolwiek logicznego
argumentu donikąd nie prowadzi, więc dla mnie jest bezcelowa
i nużąca, ot co.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
BlackAngel
Gość
|
Wysłany: Sob 22:22, 21 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
ech...Tomciu w tym wszystkim zapomniałam
i Tobie podziękować za odwiedziny...dzięki:)
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 13:51, 22 Cze 2008 Temat postu: Re: Niewypowiedziane... |
|
|
BlackAngel napisał: |
w wilgotnej izbie
spowitej chłodem
członki pozbawione
siły działania
usta sklejone śliną
świadomość sparaliżowana
panicznym strachem
obowiązku posłuszeństwa
oczy wpatrzone
w pęknięcia sufitu
oderwane ode mnie
by nie widzieć
przygryzając wargi
krzNykiem nie mącąc
jego ciężkiego sapania
trwam po dziś dzień
nie, zawisło we mnie
wypełniając po brzeg |
Moim zdaniem wszystko jest potrzebne w tym wierszu. Co do drugiej strofy, myślę, że zgrzyta przez brak interpunkcji (ale wiem, że jej nie lubisz, więc się nie wymądrzam :)). Ja nie odczytuję tej strofy jako jedno tasiemcowane wyrażenie, jak niektórzy, ale wyobraziłam sobie przecinki i tyle.
Interpretuję wiersz jako smutne poświęcenie peelki. Treść do mnie trafia. Uważam, że peelka ma bardzo ciekawą osobowość ( jeśli jest określenie takie jak osobowość podmiotu lirycznego :p). A może to jednak jest mała miłość? Nie wiadomo, ponieważ w wierszu nie ma napisanego dokładnego powodu bycia peelki z jej mężczyzną. Widocznie on ją kocha, ale peelka nie chce odejść i go zranić. Woli męczyć się w sobie, wyłączyć się ze świata. Ja tak to widzę.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
BlackAngel
Gość
|
Wysłany: Nie 15:08, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
hmm...każdy ma prawo do własnej interpretacji wiersza...,
cieszę się Owocku, ze zajrzałaś i dziękuję za komentarz:)
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
wilga
Gość
|
Wysłany: Czw 8:59, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
oziębła żona
mnie nie przekona
że jest przez swego
męża gwałcona
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
BlackAngel
Gość
|
Wysłany: Czw 10:05, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Twój komentarz-rymowanka pod tym utworem,
może i miałby jakiekolwiek znaczenie gdyby nie fakt, że
jestem przekonana, że mówimy o dwóch różnych
wierszach...:)
Ps. widzę, że już torsje Ci przeszły, skoro tak chętnie
tu wracasz, cieszy mnie to niezmiernie:)
Ostatnio zmieniony przez BlackAngel dnia Czw 11:29, 26 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|