|
|
Poezja dla ciebie.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Mithril
Gość
|
Wysłany: Pon 13:57, 08 Gru 2008 Temat postu: ... |
|
|
Taaak faktycznie........................masz rację - są takie cienie
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Euterpe
Gość
|
Wysłany: Pon 14:13, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Na samym początku rozbił mnie tytuł przeczytałam i stwierdziłam- nie no muszę to zobaczyć.No i zobaczyłam.
Patetyczne,wyniosłe, pomysł dobry,ale nie podoba mi się wykonanie. Miałeś dobre chęci,nie wyszło- trudno.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Mithril
Gość
|
Wysłany: Pon 14:26, 08 Gru 2008 Temat postu: ... |
|
|
Na tę chwilę tylko dla Ciebie nie wyszło.....................ale przecież i mnie nie wszystko się podoba..............najważniejsze, że do mnie trafiłaś...............za co bardzo dziękuję i..............Serdecznie Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Książę Półkrwi
Gość
|
Wysłany: Pon 15:13, 08 Gru 2008 Temat postu: Re: ... |
|
|
Mithril napisał: |
twierdzę, że to złe - tylko, że tego typu dyskusje......................powielają się, są jakby tematem gorącym, doprowadzającym do tego, że ludzie wrecz się kłócą................bo racja każdego jest "najmojsza" |
Mitril;
Primo - to ścieranie się Przeciwności jest kołem napędowym
jakiegokolwiek progresu.
Secundo - w debacie powyżej nie zauważyłem żadnej kłótni,
to tylko interesująca wymiana poglądów; przecież far nie narzuca mi
swojej wizji, tylko dzieli się ową ze mną. Ja postępuję podobnie.
To co napisałeś powyżej o indoktrynacji np. wspaniale
wpisuje się w moje spojrzenie na aspekt Boga.
Z pewnymi wyjątkami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Mithril
Gość
|
Wysłany: Pon 15:24, 08 Gru 2008 Temat postu: ... |
|
|
Książę, a może tak cały cytat...
"bo racja każdego jest "najmojsza", nie podaję, że tak jest Tu"
napisałem to zaznaczając, że owej kłótni Tu nie ma..!
więc proszę mnie nie obwiniać za to czego nie napisałem................a dyskusja sama w sobie interesująca................ale nie jedyna, co podtrzymuję
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Marcin Rajski
Gość
|
Wysłany: Pon 16:44, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
ogladalem wczoraj ciekawy program na Planete o ateizmie i wierze jako takiej
(sam kiedys bylem deista, potem ateista, az w koncu agnoscytykiem
potem dowiedzialem sie o istnieniu Kosciola Agnoscytycznego i uznalem ze nie bede w ogole okreslac swojego stosunku do tego)
ogolnie trafilem na moment, w ktorym mowiono o darwinizmie, jako jednym z dogmatow ateizmu, potem rozwijaniu pewnych idei w ramach pojecia- memow
spor ktory tam prowadzono przybral tak mocno akademicki wymiar, ze ogladanie pogramu stalo sie rozrywka czysto intelektualna i nic poza tym
osobiscie jednak kwestie religii odnosze do Polski jako mojej ojczyzny
i nawet jesli trudno mi uwierzyc w istnienie Boga to doceniam role kosciola katolickiego w zakresie scalania narodu polskiego, bo to chyba jest niepodwazalne
polecam tez ksiazke Jana Pawla II - "wiara i swiadomosc"
czy jakos tak , tytulu dokladnie nie pamietam
brak wiary w Boga dla wiekszosci bedzie oznaczal koniecznosc zastapienia religii
jakas inna ideologia
moze wiec dobrze ze ludzie w niego wierza
bo inaczej przychodzilyby im glupie pomysly do glowy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 16:46, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
w całej tej dyskusji dziwi mnie jedno.. po co oglądać się na religie innych?na to jak rysują czy piszą swojego Boga różni pasterze i inne baranki?
czy nie najmojsza jest własna religia? ta całkiem prywatna?
czy może wszyscy zapędzamy się w kozi róg zarzucając innym indoktrynację a sami próbujemy szczepić własne poglądy?
uru.. całkowicie podzielam pogląd o rodzinie dodając ,że nie tylko religią nas straszy...
i tylko jedno podstawowe pytanie: jak myślisz gdyby ludzie nie bali się Boga to czy same prawo karne dało by sobie radę z powściąganiem zapędów przestępczych?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
cieniu1969
Administrator
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 6420
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 16:46, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
osobiscie jednak kwestie religii odnosze do Polski jako mojej ojczyzny
i nawet jesli trudno mi uwierzyc w istnienie Boga to doceniam role kosciola katolickiego w zakresie scalania narodu polskiego, bo to chyba jest niepodwazalne
rajski no nie wierzę!!!!!!!!!!!!!1
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Marcin Rajski
Gość
|
Wysłany: Pon 16:49, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
w co nie wierzysz?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
farangil
Gość
|
Wysłany: Pon 17:58, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
pierkurden napisał: |
w całej tej dyskusji dziwi mnie jedno.. po co oglądać się na religie innych?na to jak rysują czy piszą swojego Boga różni pasterze i inne baranki?
czy nie najmojsza jest własna religia? ta całkiem prywatna? |
nie ma czegoś takiego jak własna, prywatna religia
pierkurden napisał: |
czy może wszyscy zapędzamy się w kozi róg zarzucając innym indoktrynację a sami próbujemy szczepić własne poglądy? |
to jest nadużycie i mieszanie pojęć, uproszczenie wygodne, ale błędne
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
cieniu1969
Administrator
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 6420
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 18:44, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
własnej może i religii nie ma, ale prywatna na pewno jest
a zakłamanie i obłuda przewodników stad różnego kalibru woła o pomstę do nieba
czystej prawdziwej wiary już nie ma
bo tak przez te setki lat namieszali że nie wiadomo ile w tym jest prawdy ile fałszu
dlatego też wiara to sprawa pojedynczej osoby.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
farangil
Gość
|
Wysłany: Pon 19:02, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Maneki Neko napisał: |
czystej prawdziwej wiary już nie ma
bo tak przez te setki lat namieszali że nie wiadomo ile w tym jest prawdy ile fałszu
dlatego też wiara to sprawa pojedynczej osoby. |
nie, to nie jest sprawa pojedynczej osoby - gdyby uznać, że jest, masz wytłumaczenie bredni, jakie wygłaszają owi "przewodnicy"
to wygodnie powiedzieć: wiara i religia to moja sprawa i nikomu nic do tego!
możesz sobie wtedy wierzyć, ale po swojemu, majstrować w tej wierze, aż przypominać będzie punkt wyjściowy jedynie w zarysach
do niczego jest taka wiarka
czysta, prawdziwa wiara jest, tylko wymaga wysiłku, który lekko można sobie ominąć zindywidualizowaniem religii
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
cieniu1969
Administrator
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 6420
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 19:13, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
masz wytłumaczenie bredni, jakie wygłaszają owi "przewodnicy"
ale ja nie mówię o jakim przewodnictwie
ani też nie mówię że moja wiara jest najczystsza
chodziło mi bardziej o to że wiara w boga zostaje wykorzystywana do różnorakich celów
dlatego też temat wiary jest dla mnie pewnym tabu
gdyż ludzie są jak owieczki przeważnie niedowidzące
albo tak bardzo pragnący bliskości boga że dają się mamić
np.odpustami
ludzie boją się zmian i ognia piekielnego, czyśćca i jeszcze wielu innych wymysłów
kończę ja już w tym temacie
lepiej dmuchać na zimne
i nie dlatego żeby na durnia nie wyjść
ale dlatego by nikogo nie chcący nie zranić
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
farangil
Gość
|
Wysłany: Pon 19:19, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
więc i ja kończę ten temat, co racja, to racja - nie urazić
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:43, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
nie ma czegoś takiego jak własna, prywatna religia- dlaczego? i kto tak powiedział?
to jest nadużycie i mieszanie pojęć, uproszczenie wygodne, ale błędne- kolejny przykład ,że chcesz stanowić co jest błędne i uproszczone....
a może właśnie uproszczone być powinno? może właśnie to zagmatwanie stanowi pole do popisu dla pożal się Boże wszechwiedzących i stanowiących?
Dla mnie jedno jest pewnikiem: czy to jest prywatna wiara,czy przystaje do jakowyś kanonów i doktryn,czy ktoś ją nazwie bluźnierczą lub świętą jeśli pozwala ludziom być bliżej innych ludzi,szanować ich i kochać to jest to wiara słuszna
i to by było na tyle
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
farangil
Gość
|
Wysłany: Pon 19:51, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
pierkurden napisał: |
nie ma czegoś takiego jak własna, prywatna religia- dlaczego? |
wyjaśniam tu:
możesz sobie wtedy wierzyć, ale po swojemu, majstrować w tej wierze, aż przypominać będzie punkt wyjściowy jedynie w zarysach
rozwinęłabym jednak wątek uproszczenia, ale nie widzę sensu i potrzeby, skoro zostanie to uznane za stanowienie
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Książę Półkrwi
Gość
|
Wysłany: Pon 19:58, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ale ja nie skończyłem gołąbki.
nie, to nie jest sprawa pojedynczej osoby - gdyby uznać, że jest, masz wytłumaczenie bredni, jakie wygłaszają owi "przewodnicy"
to wygodnie powiedzieć: wiara i religia to moja sprawa i nikomu nic do tego!
możesz sobie wtedy wierzyć, ale po swojemu, majstrować w tej wierze, aż przypominać będzie punkt wyjściowy jedynie w zarysach
do niczego jest taka wiarka
Ty, far religię z wiarą mylisz. Owszem jeśli powiem, że jestem katolikiem
ale nie wierzę w Trójcę, to będzie to bzdet, bo KRK uznaje dogmat Trójcy
i każdy kto temu zaprzecza nie może być autentycznym katolikiem, będzie
tedy schizmatykiem i tyle. Ale to kwestia RELIGII!
Jeśli powiem, że wierzę w Boga, Którego być może nic nie interesuję
i który niczego ode mnie nie żąda, to nie można mnie nazwać
schizmatykiem, ponieważ mojej WIARY na żadnej religii nie opieram,
i nawet słowo BÓG jest dla mnie umową, ponieważ nie znam lepszego.
Lecz nadal jestem wierzący i to moja sprawa osobista. I tutaj jestem
zgodny z Maneki; jedynym moim przewodnikiem może być Rozum.
czysta, prawdziwa wiara jest, tylko wymaga wysiłku, który lekko można sobie ominąć zindywidualizowaniem religii
Ten wysiłek, to zakazy fundowane nam przez religie m.in.
Cóż to ma wspólnego z wiarą?
Czy Boga, Stworzyciela Światów, Inteligencję takiego rzędu, że nawet
wszystek ziemskich matematyków przy Niej to mniej niż ziarnko piasku
przy planecie obchodzić by miało to, czy Ty w piątek zjesz kaszankę?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|